Polska nie zwróciła się o pomoc międzynarodową.
Aby otrzymać wsparcie w postaci ratowników, sprzętu czy ekspertów, należy oficjalnie zwrócić się do społeczności międzynarodowej poprzez mechanizmy Unii Europejskiej lub ONZ.
Nie można uprawiać turystyki ratowniczej, a na ten moment nasze środki są wystarczające. Polska nie zgłosiła się o pomoc do innych krajów. Tu działają pewne mechanizmy: państwo musi zwrócić się do Unii Europejskiej lub ONZ i poprosić o konkretną pomoc: ratowników, sprzęt, ekspertów.
Kiedy Polacy odpowiadali na prośby o pomoc z innych krajów, czy to w przypadku pożarów, czy powodzi, była to odpowiedź na zapotrzebowanie konkretnego państwa.
Gdy paliły się lasy w Grecji, Grecy poprosili o pomoc.
Wiemy, jak zarządzać akcją i nie ma potrzeby zewnętrznego wsparcia. Wykorzystujemy wsparcie około sześciu tysięcy strażaków. Kolejnych kilka tysięcy mamy w odwodach. Mamy wojsko, policję – naprawdę nie potrzeba więcej wsparcia.
Nie wykluczamy oczywiście, że w przyszłości skorzystamy z pomocy ratowniczej państw europejskich.
Źródło – Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej
