Strzelce Opolskie – niespełna dwuletni chłopiec wypadł z okna na pierwszym piętrze

W sobotę 6 stycznia około godziny 12:15 dyżurny strzeleckiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynika, że w Strzelcach Opolskich na ulicy Krakowskiej dziecko wypadło z okna mieszkania znajdującego się na pierwszym piętrze.

Na miejscu zdarzenia świadkowie zaczęli krzyczeć, że dziecko wypadło z okna, co też zaalarmowało ojca dziecka, który od razu zbiegł do syna i udzielił mu pomocy. Policjanci, gdy przyjechali na miejsce zastali dziecko wraz z obojgiem rodziców w asyście zespół ratownictwa medycznego, którzy udzielali dziecku w karetce pogotowia pomocy medycznej. Dziecko było przytomne.

Z ustaleń policjantów wynika, że niespełna dwuletni chłopiec znajdował się wraz z ojcem i czteroletnim bratem w mieszkaniu. W tym czasie mama chłopców na chwilę zeszła na podwórko. 32-letni ojciec bawił się wraz ze swoimi dziećmi w pokoju, w pewnym momencie młodsze z dzieci wyszło z pokoju i poszło do pokoju znajdującego się obok. Chłopiec wszedł na łóżko znajdujące się pod oknem, dziecko wspięło się na parapet, po czym otworzyło okno, wychyliło się i wypadło na zewnątrz upadając na chodnik.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko doznał urazu głowy. Chłopiec został przetransportowany wraz z matką przez zespół ratownictwa medycznego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu celem dalszych badań oraz obserwacji. Rodzice zostali przebadani na zawartość alkoholu wdychanym powietrzu, obydwoje byli trzeźwi.

W rodzinie wcześniej nie miały miejsce interwencje policji. Policjanci pytali sąsiadów rodziny, którzy potwierdzili, że w rodzinie nigdy wcześniej nie dochodziło do niepokojących zachowań, dzieci były zadbane.

Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, którzy przeprowadzili oględziny oraz przesłuchali świadków. W sprawie prowadzone będzie postępowanie, w którym będą wyjaśnione wszelkie okoliczności tego zdarzenia.

Informacji udzieliła sierż. sztab. Dorota Janać oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *