W czwartek 9 lipca kilka minut po godzinie 8 na autostradzie A4 na 230 kilometrze w kierunku Wrocławia doszło do zdarzenia drogowego z udziałem jednego samochodu ciężarowego.
Kierująca ciężarowym Renault z naczepą zjechała do rowu.
Na szczęście prowadzącej pojazd nic się nie stało. Na miejscu były obecna policja,straż pożarna oraz ZRM.
Foto: Marcin
Po 5 godzinach jakimś cudem udalo sie sprowadzic dzwig ktory jest w stanie postawic tira na asfalcie. Oczywiscie w tym czasie przez ponad godzine autostrada w kierunku Wroclawia jest zablokowana. Jestem pewien ze nigdy wczesniej do tak ekstremalnego wypadku na A4 nie doszlo i czas poswiecony na zlokalizowanie dzwigu nie pojdzie na marne i bedzie cennym doswiadczeniem na przyszłość.
jestem pod wrazeniem ze zaralo to na razie TYLKO 6 godzin… Niemcy sie do nas nie umywaja – tam mieli czelnosc w srodku zimy, w zawiei snieznej, postawic przewroconego tira w niewyobrazalnie dlugim czasie 2 h 25 min od wypadku.
Kolego nie znasz się to się nie udzielaj. Na przewróconym zestawie był towar i żeby go postawić trzeba rozładować.
Człowieku ty tak naprawdę czy jaja sobie robisz . Widać że w D byłeś i G widziałeś . Na przyszłość zachowaj te twoje mądrości życiowe dla siebie