W sobotę 16 lutego około godziny 16:30 na drodze krajowej numer 40 w Łące Prudnickiej zderzyły się dwa autobusy oraz samochód osobowy.
Autobusami podróżowało ponad 70 dzieci oraz opiekuni.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że jeden z autobusów najechał na tył drugiego, a ten zderzył się z samochodem osobowym.
W wyniku wypadku rannych zostało dwoje dzieci, jedna z opiekunek oraz kierowca samochodu osobowego.
Na miejscu działały 4 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja.
W czwartek 14 lutego o godzinie 14:38 do kluczborskich strażaków wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku w Bażanach przy ulicy Wiejskiej.
Na miejsce dyżurny skierował 10 zastępów straży pożarnej.
W wyniku nieprawidłowego składowania materiałów palnych, doszło do pożaru budynku jednorodzinnego.
Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów, panowało już duże zadymienie a żywioł szalał na poddaszu i wewnątrz budynku.
Spaleniu uległ dach i wnętrze obiektu. Straty wstępnie oszacowano na kwotę 150 tysięcy złotych.
W czwartek 14 lutego o godzinie 07:33 dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krapkowicach otrzymał zgłoszenie o pożarze kurnika w miejscowości Brożec w gminie Walce.
Na miejscu zdarzenia pracuje blisko 20 zastępów straży pożarnej.
Jak informuje Tygodnik Krapkowicki część konstrukcji budynków uległa zawaleniu.
Na tę chwilę nie wiadomo, ile zwierząt udało się uratować i jakie są straty spowodowane pożarem.
Akcja gaśnicza trwa.
O sprawie będziemy informować.
W środę 13 lutego o godzinie 12:24 dyżurny brzeskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze pustostanu w miejscowości Łukowice Brzeskie (gmina Skarbimierz).
Na miejsce zdarzenia dyżurny skierował pierwsze siły i środki.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że pali się dach pustostanu, który zrobiony jest z eternitu, a wewnątrz budynku znajduje się słoma.
Kierujący Działaniami Ratowniczymi poprosił dyżurnego o skierowanie na miejsce pożaru dodatkowych sił i środków.
Warto dodać, iż część zastępów z powiatu działało równocześnie przy tragicznym wypadku na DK 94 w miejscowości Strzelniki.
Działania gaśnicze pustostanu strażacy prowadzili tylko i wyłącznie z zewnątrz, gdyż budynek grozi zawaleniu.
Na tę chwilę (15:00) nie wiadomo co było przyczyną pożaru, działania nadal trwają.
W środę 13 lutego o godzinie 12:30 do brzeskich służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o wypadku na drodze krajowej numer 94 w miejscowości Strzelniki.
Na zakręcie doszło do zderzenia samochodu osobowego z ciężarowym.
Autem osobowym podróżowały trzy osoby-dwie osoby dorosłe i dziecko. W wyniku zderzenia śmierć na miejscu poniosły dwie osoby jadące samochodem osobowym.
10-letnie dziecko przeżyło wypadek i zostało zabrane do szpitala.
Na miejsce został zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego-Ratownik 23 - jednak ze względu na trudne warunku atmosferyczne nie mógł wylądować.
Kierowca auta ciężarowego nie odniósł obrażeń. Na obecną chwilę droga jest zablokowana.
Dokładne przyczyny zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratury.
9 lutego około godziny 9:20 strażacy z Głuchołaz dostali zgłoszenie o zawaleniu się ściany szczytowej jednego z budynków w miejscowości Sucha Kamienica (gmina Głuchołazy).
Do zdarzenia zadysponowano łącznie 4 zastępy straży pożarnej. Na miejscu KDR potwierdził zgłoszenie. Strażacy rozebrali niebezpiecznie zwisające elementy elewacji oraz zabezpieczyli budynek folia.
Straty oszacowano na 10 tysięcy złotych.
W niedzielę, 10 lutego o godzinie 23:35 doszło do wybuchu butli z gazem w budynku wielorodzinnym przy ulicy Opolskiej w Gierałcicach (gm. Wołczyn).
Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do mieszkania, nastepnie podali dwa prądy wody w natarciu na palące się mieszkanie.
W wyniku zdarzenia pomocy medycznej udzielono dwóm osobom, jedna z nich - 23-latek z poparzeniami przetransportowany został do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego, skąd następnie przetransportowany został śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do specjalistycznej placówki w Siemianowicach Śląskich.
Na chwilę obecną mieszkańcy dwóch rodzin mogą wrócić do swoich mieszkań, reszta mieszkańców noc spędziła u swoich rodzin, nocleg zorganizowano również w strażnicy OSP Wołczyn, jednak wszystkie rodziny znalazły schronienie u swoich znajomych.
Straty spowodowane pożarem wstępnie oszacowano na kwotę 50 tysięcy złotych, a uratowane mienie to kwota 100 tysięcy złotych.
Mieszkanie, w którym doszło do wybuchu, zostało kompletnie zniszczone, siła wybuchu była tak duża, że w mieszkaniu wyleciały wszystkie szyby.
Na miejscu zdarzenia pracowało 11 zastępów straży pożarnej w sile 45 ratowników, 2 zespoły ratownictwa medycznego oraz 2 patrole policji.
W niedzielę 10 lutego o godzinie 20:42 dyżurny oleskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze stodoły w miejscowości Jaworzno w gminie Rudniki.
Na miejsce zdarzenia dyżurny od razu skierował pierwsze siły i środki z pobliskich jednostek OSP, jak również zastępy z JRG Olesno.
Po dojeździe na miejsce i rozpoznaniu przez Kierującego Działaniami Ratowniczymi okazało się, że pożar rozprzestrzenia się w szybkim tempie ze względu na silny wiatr.
KDR poprosił dyżurnego o dodatkowe siły i środki.
W działaniach gaśniczych udział brało 12 zastępów straży pożarnej w sile 58 ratowników.
Straty spowodowane pożarem oszacowano na kwotę 5 tysięcy złotych, natomiast uratowane mienie to kwota 150 tysięcy złotych.
Działania na miejscu pożaru zakończono po godzinie 3 w nocy.
Przyczyną pożaru było podpalenie - sprawą zajmuje się policja.
Sześć zastępów straży pożarnej zadysponowano w sobotni wieczór do pożaru w budynku wielorodzinnym przy ulicy Jana Bytnara Rudego w Opolu.
Wezwanie wpłynęło w sobotę 9 lutego o godzinie 20:17.
Z 10 piętrowego bloku ewakuowano mieszkańców.
W budynku doszło do pożaru windy i części szybu windowego. Po ugaszeniu pożaru, strażacy przewietrzyli cały obiekt i sprawdzili cały budynek.
W wyniku zdarzenia nikomu z lokatorów nic się nie stało.
W piątek 8 lutego około godziny 19:00 dyżurny krapkowickiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie dotyczące pożaru mieszkania znajdującego się na czwartej kondygnacji budynku mieszkalnego w miejscowości Zdzieszowice.
W wyniku zdarzenia ranna została jedna osoba. Strażacy udzielili jej pomocy przedmedycznej, a następnie przekazali ją przybyłemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego, który zabrał ją do szpitala.
Starty powstałe w wyniku pożaru wyceniono na 150 tysięcy złotych. Przyczyną zdarzenia prawdopodobnie było niezachowanie ostrożności podczas dolewnia paliwa płynnego do kominka.
Na miejscu pracowało 6 zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe i policja.